Sortuj: Tytułem Datą dodania |
58%3 Cold Men - A Cold Decade2015-06-29 / Jenna_Malique / Odsłon: 3320Jeśli ktoś poszukuje ukłonu w stronę electro popu (czy też ładniej pozycji z nurtu "electro-retro wave") pozycja zaproponowana przez 3 Cold Men może przypaść do gustu. Oczywiście nie musi, ale postaram się przekonać, że prawdopodobnie jednak warto. Pierwsze, co jest miłą odmianą i wyróżnia 3 Cold Men spośród innych... |
70%30Hz Dirge - Stendecade2006-02-04 / Chris / Odsłon: 9253Appear - utwór który w porównaniu z innymi jest najkrótszy rozumiem go jako intro, odgłos helikoptera, zimne pasaże. Bored- przypomina mi Recoil, to duży plus chociaż nie zawsze pomaga w promocji. Na albumie znajdują się cztery kompozycje które trwają ponad 10 minut. Czyli krok ku ścieżkom filmowym. Ciekawe eksperymenty... |
85%32Crash - Humanity2011-11-04 / m2i4k2e / Odsłon: 6040"Humanity" to debiut belgijskiego trio w składzie: Len Lemeire (Implant), Jan D'Hooghe (Vive La Fête oraz Implant) i Jean-Luc De Meyer (Front 242). Tak, ten ostatni pan to jeden z filarów legendarnej grupy Front 242, który na swoim koncie ma również kilka udanych skoków w boki. Właściwie od roku 1993,... |
70%32Crash – Y2112Y2012-01-27 / m2i4k2e / Odsłon: 4742Długo zbierałem się do tej recenzji. Dlaczego? Chyba dlatego, że chciałem jeszcze kolejny raz przesłuchać wszystkie ścieżki przed napisaniem tego tekstu i trudno jest mi jednoznacznie ocenić ten album. Y2112Y to druga pełna płyta belgijskich artystów: Len Lemeire (Implant), Jan D'Hooghe (Vive La Fête oraz Implant) i Jean-Luc... |
85%3TEETH - 3TEETH2014-10-26 / quartz / Odsłon: 2556Uwielbiam się brać za bary z debiutantami, z różnych powodów – raz że nowość, dwa że nie wiadomo czego się spodziewać, trzy że może mamy perełkę. Takim debiutantem jest 3TEETH, czterech panów z Los Angeles, którzy pięknie poruszają się między industialem z elementami metalu i EBM. Na pierwszy rzut ucha... |
95%44 second - Deep Sensitivity2014-09-03 / fiuri / Odsłon: 3202Tradycyjnie już, a jakże!, na projekt 44 second trafiłem przypadkiem, gdy nudząc się w robocie przeglądałem znajome mi strony internetowe w poszukiwaniu co ciekawszych informacji, skutecznie mnie od owej roboty odciągających. Przypadek ten był o tyle fortunny, że album ‘Deep Sensitivity’ łyknąłem jak młody pelikan, bez popitki, zakrztuszania się, itepe.... |